Zapisane na później

Pobieranie listy

Po prostu patrz

Najpierw etap pozłotnictwa, potem kilkadziesiąt godzin pracy z pędzlem i drobiazgowe wykańczanie szczegółów. Gdzie w tym wszystkim jest medytacja?

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 14/2015

dodane 01.04.2015 00:00
0

Jak już nie daję rady, myślę w duchu: „Panie, Ty kieruj moimi pokrzywionymi palcami, żebym mogła to skończyć…” – żartuje jedna z uczestniczek warsztatów prowadzonych przez ikonopistkę Katarzynę Kobuszewską w Płocku. Pięć pań, głównie płocczanki, ma już za sobą długie godziny pracy nad ikonami. Za nimi też sporo wylanych łez, bo im więcej malunku pojawia się na desce, tym większy stres, by niczego nie popsuć. W dodatku każdy z wybranych tematów jest jak katecheza, która trafia prosto w serce.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..